Zdaniem gen. Igora Kiriłłowa, szefa sił obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej wybuch epidemii małpiej ospy związany jest z działalnością amerykańskich laboratoriów mieszczących się Nigerii - pisze Biełsat, cytując rosyjską agencję TASS. Rosjanie twierdzą, że informacje o pochodzeniu choroby zdobyli "w ramach specjalnej operacji wojskowej w laboratoriach biologicznych na terytorium Ukrainy". Mały się tam też znajdować stworzone przez Amerykanów materiały dotyczące szkolenia ukraińskich specjalistów w nagłych wypadkach w przypadku epidemii. Rosyjski generał wezwał Światową Organizację Zdrowia do zbadania działalności amerykańskich laboratoriów w Nigerii. Powiedział też, że "zainteresowanie Pentagonu tą infekcją nie jest przypadkowe". Dodał, że będzie to globalna katastrofa dla ludzkości. Generał nie przedstawił żadnych dowodów. Małpia ospa w Europie We wcześniejszych latach zachorowania i ogniska zachorowań na ospę małpią ograniczały się do krajów Afryki, natomiast zawleczenia do Europy miały postać pojedynczych przypadków i nie stawały się zaczątkiem ognisk. Zachorowania wieloosobowe (ogniskowe) wystąpiły już w 24 krajach. Chociaż największą liczbę przypadków zanotowano w Hiszpanii, Portugalii oraz Wielkiej Brytanii, to zachorowania zostały już zawleczone również do w krajów graniczących z Polską (Niemcy). Wirus ospy małpiej występuje w dwóch liniach: zachodnioafrykańskiej oraz środkowoafrykańskiej, które różnią śmiertelnością wynoszącą - w warunkach stanu zdrowotności oraz opieki zdrowotnej krajów Afryki, w których występowały zachorowania - odpowiednio ok. 1 proc. przypadków oraz ok. 10 proc. przypadków. W trakcie spowodowanej w 2003 r. przez importowane z Afryki zwierzęta epidemii zachorowań u ludzi w 6 stanach USA (35 przypadków potwierdzonych, 13 prawdopodobnych i 22 podejrzanych) nie zanotowano zgonów.