W 1610 roku Bojarzy poprosili polskiego króla o objęcie tronu Rosji. Ten przysłał do Moskwy swoje wojska, zapowiadając że wkrótce dotrze również jego syn, aby koronować się na cara. Minęły dwa lata i polski władca nie zdążył przyjechać na Kreml, a w tym czasie książę Pożarski i kupiec Minin zebrali powstanie narodowe i w 1612 roku zmusili polskie wojska do opuszczenia moskiewskiej twierdzy. Na pamiątkę tamtego wydarzenia Rosjanie obchodzą 4 listopada Dzień Jedności Narodowej. W zamyśle Władimira Putina było również danie Rosjanom nowego święta, które mogłoby zastąpić obchodzoną 7 listopada rocznicę Wielkiej Rewolucji Październikowej. Dzisiejsze święto stało się także okazją do demonstracji organizowanych przez rosyjskich nacjonalistów, którzy jak twierdzą "bronią rdzennie rosyjską ludność przed wpływami narodów Kaukazu i Azji".