Przez całą niedzielę (16 sierpnia), przed białoruską ambasadą w Moskwie zbierali się Rosjanie solidarni z protestującymi na Białorusi. Przychodzili także Białorusini mieszkający w Moskwie. Wieczorem grupa demonstrantów ubranych na biało utworzyła "żywy łańcuch solidarności". Podobne akcje zorganizowano w Irkucku, Chabarowsku, Petersburgu, Jekaterinburgu i kilku innych miastach Rosji. Ich uczestnicy są oburzeni brutalnością białoruskiej milicji.