Autor pomysłu, deputowany Iwanow tłumaczy, że w ten sposób Rosja powinna odpowiedzieć na zarzuty stawiane przez kraje zachodniej Europy, dotyczące aneksji Krymu. W opinii rosyjskiego polityka, w przeciwieństwie do Krymu w NRD nie przeprowadzono referendum zjednoczeniowego. Bzdurą nazwał tego typu propozycje były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow. Według niego, nie można porównywać zjednoczenia Niemiec do aneksji Półwyspu Krymskiego. "Nie można z dzisiejszej perspektywy oceniać tego, co wydarzyło się 25 lat temu, w innej epoce" - cytuje wypowiedź Gorbaczowa agencja Interfax. Niezależni komentatorzy uznali pomysł z uchwaleniem rezolucji potępiającej aneksję NRD za kolejną próbę usprawiedliwiania aneksji Krymu. Rosja od prawie roku próbuje wytłumaczyć międzynarodowej opinii publicznej, że nie dokonała aktu agresji wobec Ukrainy i nie naruszyła jej terytorialnej integralności.