Europoseł PiS Marcin Libicki, autor projektu raportu o negatywnych konsekwencjach budowy rurociągu dla środowiska Bałtyku, bardzo poważnie ocenia takie zagrożenie. - Jeżeli Rosja ogłosi, że musi wprowadzić flotę, bo terroryści zechcą rozwalić te rury, to będzie niezwykle silny argument - mówi. - My mówimy, że najlepiej nie kłaść tych rur. Wtedy nie będzie problemu - zaznacza. Czy Parlament Europejski podzieli obawy polskich i litewskich deputowanych, okaże się w lipcu podczas głosowania nad raportem Libickiego.