Już za samo posiadanie miniaturowej kamery, rejestratora dźwięku, lokalizatora czy innego urządzenia, które można wykorzystać do inwigilacji, grożą wysokie grzywny lub kara pozbawienia wolności. W Pietropawłowsku Kamczackim mężczyźnie grozi grzywna 200 tysięcy rubli, to jest około 3 tysięcy euro oraz kara pozbawienia wolności do 4 lat za zakup długopisu z wmontowaną kamerą. W ostatnich latach podobnych przypadków odnotowano w Rosji kilkaset. Zgodnie z zapisami kodeksu karnego za tak zwany "sprzęt szpiegowski" uznawane są przedmioty, w których ukryto urządzenia do rejestracji dźwięku i obrazu. Od pół roku Prokuratura Generalna Rosji bada zasadność wszczęcia postępowań karnych w podobnych sprawach. Powodem stała się skarga jednego z rosyjskich farmerów, który kupił lokalizatory GPS do monitorowania krów, a został oskarżony o posiadanie "szpiegowskiego sprzętu".