Wybuch granatu zabił 13-letniego chłopca i ciężko ranił troje kilkuletnich dzieci. Dzieci znalazły niebezpieczny przedmiot na śmietniku. Przyniosły go do domu i tam próbowały otworzyć. W wyniku eksplozji zginął 13 letni Rusłan. Jego 6-letnia siostra Nastia i dwaj koledzy trafili, w ciężkim stanie, do szpitala. Początkowo policja sądziła, że dzieci znalazły niewypał pochodzący z okresu II wojny światowej. Jednak ekspertyza wykazała, że to granat współczesnej produkcji. Na jednym z odłamków odnaleziono numer seryjny wskazujący, że pochodzi on z pobliskiej jednostki wojskowej. Śledczy podejrzewają, że żołnierze kradli broń i materiały wybuchowe z magazynów i sprzedawali je.