System wyposażony w pociski ziemia-powietrze potrafi zestrzelić cel oddalony o 150 kilometrów. Przedstawiciele resortów obrony zaprzeczają, że system ma być potem przekazany Iranowi, któremu miałby służyć w razie ataku ze strony Izraela lub Stanów Zjednoczonych. Przedwczoraj rosyjski minister obrony krytycznie odniósł się natomiast do planów rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Stwierdził, że tego typu systemy obronne to drażliwe zagadnienie, które może mieć wpływ na równowagę w regionie. Jego zdaniem, takie plany w Europie Wschodniej nie mają żadnego uzasadnienia.