- W wyniku celowych kroków NATO praktycznie nie mamy należytych warunków do elementarnej działalności dyplomatycznej. W odpowiedzi na działania NATO wstrzymujemy pracę naszego stałego przedstawicielstwa przy NATO, w tym pracę naszego głównego przedstawiciela wojskowego - powiedział szef MSZ Rosji. Jak dodał, nastąpi to "zapewne od 1 listopada", ale może zająć "jeszcze kilka dni". - Po drugie, wstrzymujemy działalność wojskowej misji łącznikowej NATO w Moskwie. Akredytacja jej pracowników zostaje anulowana od 1 listopada br. - poinformował Ławrow. Ponadto - według jego słów - "zakończona zostaje działalność biura informacyjnego NATO w Moskwie, które było ustanowione przy ambasadzie Belgii". "Moskwa nie będzie udawać" Rosyjski minister oświadczył, że jeśli NATO "będzie miało jakąś pilną sprawę", to może skontaktować się z Moskwą poprzez ambasadora Rosji w Belgii. Ławrow oznajmił, że Moskwa nie będzie udawać, że w najbliższej perspektywie możliwe są jakieś zmiany w relacjach z NATO. O możliwości zawieszenia działalności placówek pisały wcześniej media w Rosji. Oceniały, że Moskwa może odpowiedzieć w ten sposób na niedawne wydalenie przez NATO jej ośmiu dyplomatów.