Informacje o wybryku zwierząt pojawiły się kilka miesięcy temu, a do niefortunnego zdarzenia miało dojść w październiku 2022 roku. To wtedy 42 norweskie renifery przeszły przez granicę norwesko-rosyjską i w obwodzie murmańskim przez kilkadziesiąt dni miały żywić się tamtejszymi porostami. Wszystko działo się na terenie parku narodowego Pasvik, znajdującego się na granicy Rosji, Norwegii i Finlandii. To właśnie pracownicy jego rosyjskiej części zauważyli zwierzęta. Na początku roku, w styczniu, zostały one następnie zwrócone Norwegom, a Rosjanie rozpoczęli szacunki, jak długo renifery były po ich stronie oraz jak wielkie szkody wyrządziły. Miały tam przebywać ponad dwa miesiące, w związku z czym Rosjanie zdecydowali o zwróceniu się do strony norweskiej z żądaniem odszkodowania w wysokości 47 mln koron norweskich (około 18,5 mln zł). Sprawa norweskich reniferów. Zacharowa w ostrych słowach Z 42 reniferów co najmniej 40 miało wrócić do Norwegii - podaje portal belsat.eu. Rosyjskie władze i media przekazują, jakoby miały one zostać poddane ubojowi w obawie przez ponownym powrotem na rosyjskie terytorium. Do całej sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniosła się rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - Zostały zamordowane. Czysty zoocyd - ogłosiła Zacharowa, cytowana przez belsat.eu. Oprócz tego oskarżyła także Norwegię o prześladowanie Saamów, ludu zamieszkującego Północną Europę. Norwegia po incydencie zajęła się naprawą siedmiokilometrowego odcinka ogrodzenia dla reniferów, aby powstrzymać je przed ponownym przechodzeniem na rosyjską stronę. Inwestycja miała kosztować około 3,7 mln koron (ok. 1,4 mln zł). Rosja z gigantycznym żądaniem. Norwegia chce zapłacić tylko małą jego część Problem z wypasem reniferów nie jest nowy. Rosyjska propagandowa agencja TASS zwraca uwagę, iż nie ma wspólnego porozumienia co do tego, w jaki sposób powinna być obliczania wysokość rekompensaty. Mimo to Rosja oszacowała, że tym razem powinna ona wynieść 47 mln koron norweskich, a tak wysoka kwota ma wynikać z faktu, że obszar parku narodowego jest objęty specjalną ochroną. Norwegia jednak zgadza się jedynie na kwotę w wysokości ok. 250 tys. koron (ok. 98 tys. złotych). *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!