Zgodził się z koniecznością przyjęcia przez RB ONZ "jeszcze jednej rezolucji z sankcjami wobec KRLD", ale uprzedził, że nie powinno to doprowadzić do jakiegokolwiek kryzysu humanitarnego ani załamania gospodarczego w tym kraju. Czurkin wyraził ubolewanie, że Pjongjang nie posłuchał rad rosyjskich i chińskich partnerów i zdecydował się na "takie nieprzemyślane działania, które, w naszym przekonaniu, szkodzą interesom narodowym Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej". "Niestety przyjdzie nam zająć się jeszcze jedną rezolucją z sankcjami wobec KRLD" - powiedział. Rosyjskie MSZ potępiło w niedzielę wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety dalekiego zasięgu, oceniając to wydarzenie jako "bardzo szkodliwe" dla bezpieczeństwa regionalnego, w tym dla samego Pjongjangu. Podkreślono, że Pjongjang po raz kolejny "zamanifestował lekkomyślne lekceważenie zasad prawa międzynarodowego". RB ONZ jednomyślnie potępiła działania Pjongjangu, a ambasador USA przy ONZ Samantha Power powiedziała dziennikarzom, że Rada "wyciągnie bardzo surowe konsekwencje" wobec Korei Północnej. W nocy z soboty na niedzielę Korea Północna wystrzeliła rakietę dalekiego zasięgu, co jest naruszeniem rezolucji RB ONZ, które zabraniają Pjongjangowi wszelkiej aktywności nuklearnej i balistycznej pod groźbą sankcji. Kilka godzin później północnokoreański przywódca Kim Dzong Un powiadomił o udanym wystrzeleniu rakiety i umieszczeniu na orbicie satelity.