Wesele odbywało się minionej nocy w kraju Stawropolskim, niedaleko granicy z Czeczenią. Eksplozja zaniepokoiła policję, która wysłała na miejsce elitarną grupę funkcjonariuszy, którzy mieli zbadać okoliczności zajścia. Szybko ustalono jednak, że wybuch spowodowany był przez granat F-1, demonstrowany przez sierżanta weselnym gościom. Policja próbuje ustalić, jak to się stało, że sierżant rezerwy miał przy sobie granat.