Z Moskwy skierowano na miejsce specjalny samolot Ministerstwa do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych z ekipą lekarzy i ekspertów. Do wybuchu doszło w gęsto zaludnionym punkcie miasta, w pobliżu bazaru. Trolejbus jechał w kierunku szpitala, w którym umieszczono ofiary wczorajszego zamachu na dworcu kolejowym. Świadkowie twierdzą, że dzisiejsza eksplozja była bardzo silna. - Pojazd był doszczętnie zdemolowany. Od wybuchu wyleciały nie tylko szyby, ale rozpadły się ściany trolejbusu i cała jego konstrukcja. W kierunku wraku biegli ludzie - relacjonują.Dmitrij Pawłow z Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego informuje, że wszystko wskazuje na działania terrorystów. Według niego, w kabinie zdetonowano prawdopodobnie ładunek wybuchowy. Wszczęto śledztwo z artykułu "zamach terrorystyczny". Szef sztabu Narodowego Komitetu Antyterrorystycznego skierował na miejsce oddziały Służb Bezpieczeństwa, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Ministerstwa Sytuacji Nadzwyczajnych. Miejsce tragedii otoczono kordonem. W akcję zaangażowano milicyjne siły szybkiego reagowania.Dzisiejszy wybuch jest kolejnym takim wydarzeniem w mieście. Wczoraj zamachowiec samobójca zdetonował bombę na dworcu kolejowym. Zginęło 17 osób, a ponad 40 zostało rannych.