Według moskiewskiej rozgłośni, nieznani sprawcy podpalili kilkadziesiąt wieńców, które poprzedniego dnia złożono przed znajdującym się tam obeliskiem żołnierzy radzieckich. Echo Moskwy podało, że wieńce zostały oblane łatwopalnym płynem i podpalone; spłonęły doszczętnie. Według radia ucierpiał także sam pomnik. Echo Moskwy przypomniało, że w czasie wyzwalania Polski zginęło ponad 600 tys. radzieckich żołnierzy i oficerów. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji Marcin Szyndler powiedział, że na cmentarzu spłonęło kilkanaście wieńców. - Na obecną chwilę nie ma żadnych przesłanek, które by wskazywały, że wieńce zostały podpalone. To będzie oczywiście wyjaśniane - powiedział. Szyndler dodał, że o tym, co było przyczyną pożaru, orzeknie biegły z zakresu pożarnictwa. Zaznaczył, że policja zabezpieczyła miejsce pożaru.