Rosja uwolniła Amerykanina. Biały Dom chwali: Wyraz dobrej woli

We wtorkowym komunikacie Biały Dom poinformował, że Marc Fogel, skazany przez rosyjski sąd amerykański nauczyciel i były pracownik dyplomacji powróci do kraju w ramach wymiany więźniów.

Amerykanin został skazany na 14 lat więzienia za przemyt narkotyków po tym, jak w sierpniu 2021 roku zatrzymano go na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo z 17 gramami marihuany - której, jak twierdzi, używa w celach medycznych - w bagażu.

Uwolnienie Fogiela potwierdził również doradca Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa nardowego Mike Waltz.

- To wyraz dobrej woli ze strony Rosji i znak, że zmierzamy we właściwym kierunku, aby zakończyć brutalną i straszliwą wojnę w Ukrainie - ocenił cytowany przez Reutersa polityk.

Jak przekazał wyjście na wolność Amerykanina wynegocjował wraz z innymi doradcami Trumpa specjalny wysłannik USA na Bliski Wschód Steve Witkoff.

Fogiel miał już opuścić rosyjską przestrzeń powietrzną. - Do dzisiejszego wieczoru Marc Fogel będzie na amerykańskiej ziemi i ponownie spotka się z rodziną i bliskimi - poinformował Waltz.

Jak dotąd nie jest jasne, co administracja Trumpa zaoferowała za jego uwolnienie.

Wcześniej tego samego dnia amerykańska administracja poinformowała o wysłaniu do Kijowa sekretarza skarbu Scotta Bessenta. Urzędnik ma osobiście porozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Rozmowy mają dotyczyć wydobycia metali ziem rzadkich. Besset będzie pierwszym członkiem gabinetu Trumpa, który odwiedzi Ukrainę.

"Gotowość do podjęcia negacji błyskawicznie zadeklarował Zełenski. Wyznaczyłem na jutro posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego" - oświadczył w mediach społecznościowych.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!