- Przesłaliśmy prokuraturze nazwiska tych ludzi - powiedział Sergiej Stie paszyn - szef Izby Obrachunkowej, pełniącej podobną funkcję co polski NIK. Za "zniknięcie" pieniędzy mogą odpowiadać również niektórzy urzędnicy ministerstwa rolnictwa, a także Czeczeni, wyznaczeni przez Moskwę do administrowania prowincją. Na przykład Mufti Ahmed Kadyrow sprzeniewierzyć miał prawie milion dolarów z funduszu pomocy. Sprawa wyszła na jaw kilka dni temu, po tym jak prezydent Władimir Putin utworzył specjalne ministerstwo, zajmujące się koordynują pomocy dla Czeczenii. Dodajmy, że dwa miesiące temu rząd Rosji przeznaczył na odbudowę republiki prawie 30 milionów dolarów.