Amerykańskie Biuro Federalne twierdzi, że hakerzy sprzedawali numery kart kredytowych zorganizowanym grupom przestępczym. Część z nich szantażowała także amerykańskie firmy działające w Internecie, proponując w zamian za duże wynagrodzenie stworzenie systemu zabezpieczeń, który chroniłyby je przed innymi przestępcami komputerowymi. Zdaniem ekspertów zajmujących się handlem w Internecie, tylko w zeszłym roku w sieci dokonano kradzieży ponad półtora miliarda dolarów.