Bilans opublikowany przez portal niespełna dwie godziny wcześniej mówił o 3329 zatrzymanych. Nie jest jasne, czy najnowsze dane są ostateczne. Najwięcej osób - 1167 - zatrzymanych zostało w Moskwie - napisał Reuters. We wcześniejszym komunikacie OWD-Info kolejne miejsca pod względem liczby zatrzymanych osób zajmowały Petersburg, Krasnojarsk, Władywostok, Niżny Nowogród i Nowosybirsk. Dane te wskazują, że zatrzymania są bardziej masowe niż podczas protestów z 23 stycznia, pierwszych po aresztowaniu Nawalnego. Wówczas dopiero przed północą pojawiły się szacunki o ponad 3 tys. zatrzymanych. Starcia protestujących z policją Podczas niektórych zatrzymań w Moskwie i Petersburgu doszło do starć z policjantami. Wiadomo już o pierwszej sprawie karnej: w Petersburgu wszczęto postępowanie dotyczące użycia przemocy wobec policji. Podejrzanym jest mężczyzna, który uderzył pięścią funkcjonariusza gwardii narodowej (Rosgwardii). W ostatnich godzinach akcji policja w Moskwie zatrzymywała ludzi głównie w rejonie aresztu śledczego Matrosskaja Tiszyna, gdzie osadzony jest Aleksiej Nawalny. W Moskwie zatrzymana została żona Aleksieja Nawalnego, Julia, i jeden z działaczy opozycji antykremlowskiej Ilja Jaszyn. Organizacje zawodowe dziennikarzy poinformowały, że zatrzymanych zostało w całym kraju kilkudziesięciu pracowników mediów. Niektórzy z nich zostali już zwolnieni. O uwolnienie Aleksieja Nawalnego i zatrzymanych demonstrujących zaapelował sekretarz stanu USA Antony Blinken.