Ogień wybuchł tuż przed północą - według wstępnych ocen - w pomieszczeniu z natryskami. Przyczyną mogło być zwarcie elektryczne, niesprawność sieci lub nieostrożne obchodzenie się z ogniem - powiedziały agencji TASS źródła w rosyjskim Komitecie Śledczym. Ewakuację utrudniał fakt, że większość pensjonariuszy nie mogła samodzielnie się poruszać, wielu z nich było pod wpływem środków nasennych. Rosyjskie agencje prasowe opisują ośrodek jako dom opieki i jednocześnie hospicjum. Łącznie w budynku znajdowało się 29 starszych osób, którymi zajmowało się ośmioro pracowników. W szpitalu pozostaje teraz dziewięć osób, sześć z nich jest na intensywnej terapii. Według wstępnych danych ośrodek działał nielegalnie. Z dokumentów wynika, że był to dom wynajmowany przez osobę prywatną i oficjalnie nie zgłoszono jego przeznaczenia. Z tego powodu nie przeprowadzano w ośrodku żadnych kontroli. Jest to drugi w ciągu miesiąca pożar w prywatnym domu opieki dla osób starszych. Na początku kwietnia siedem osób zginęło w ośrodku w Moskwie. Również ta placówka działała nieoficjalnie, a budynek, w którym się mieściła, nie był przystosowany do takich celów. Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)