- W trakcie ćwiczeń pracujemy nad nowymi sposobami użycia broni, wojsk i sił strategicznych, które wchodzą w skład strategicznych sił jądrowych i sił ogólnego zastosowania - powiedział wiceszef sztabu generalnego, gen. Jurij Bałujewski. Główne działania rozgrywają się na mapach sztabowych, udział żołnierzy w ćwiczeniach jest raczej symboliczny. W manewrach biorą też udział bombowce strategiczne. Odpalone zostaną co najmniej dwie rakiety balistyczne: jedna z poligonu w Plesiecku, druga spod powierzchni Morza Barentsa, z pokładu okrętu podwodnego. Ćwiczebne głowice obu rakiet mają uderzyć w cel na Kamczatce. Przedstawiciel rosyjskiego sztabu powiedział, że Rosja nie wyceluje swoich rakiet w Polskę, nawet jeśli w naszym kraju pojawią się natowskie bazy. Rosja oficjalnie sprzeciwia się utworzeniu amerykańskich baz, twierdząc, że jest to sprzeczne z podpisaną w 1996 roku Kartą NATO-Rosja. Możliwość rozmieszczenia baz w Polsce, Rumunii i Bułgarii bada już specjalna grupa amerykańskich ekspertów.