Według agencji Interfax, powołującej się na służbę prasową petersburskiej milicji, przestępca podczas sprawdzania dokumentów wyciągnął nóż i ranił milicjanta, który do niego podszedł. Milicjant zmarł kilkanaście minut później. Bandyta zabrał mu pistolet i wziął zakładnika. Z broni palnej ranił jeszcze jednego funkcjonariusza. Później wraz zakładnikiem próbował zabarykadować się w jednym z pomieszczeń metra. Nie do końca wiadomo, czy mężczyzna popełnił samobójstwo, jak twierdzą władze, czy też został zastrzelony przez milicję. Na godzinę zamknięto ruch na stacji metra w centrum Petersburga.