Rosyjski ambasador Grigorij Maszkow ostrzegł w piątek przed "niekontrolowanym wyścigiem zbrojeń" z udziałem wielu mocarstw nuklearnych - przekazał Reuters, powołując się na informacje rosyjskiej propagandowej agencji informacyjnej RIA Novosti. Rosja straszy Polskę i Litwę rakietami w Kaliningradzie - W gruncie rzeczy jesteśmy świadkami wyścigu zbrojeń rakietowych, którego konsekwencje są trudne do przewidzenia. Dziesiątki miliardów dolarów inwestuje się w poprawę technologii rakietowej. Ten proces nabiera niekontrolowanego charakteru - stwierdził Maszkow w rozmowie z propagandowym serwisem International Affairs. Według RIA Novosti, Maszkow miał się w ten sposób odnieść do szybkiego rozwoju chińskich systemów rakietowych oraz do potencjału nuklearnego Izraela, Indii i Pakistanu. Rosyjskie MSZ miało stwierdzić z kolei, że może powstać "próżnia w stabilności strategicznej", gdy w 2026 roku wygaśnie traktat New START - ostatni pakt o kontroli zbrojeń jądrowych między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Jak zaznaczył Reuters, nie jest jasne, czy to oficjalne oświadczenie ministerstwa, czy też komentarz Maszkowa. RIA Novosti przekazała także, że rosyjskie MSZ stwierdziło, iż "Moskwa musi rozbudować swoje zdolności w zakresie pocisków taktycznych", w tym w obwodzie kaliningradzkim, który graniczy z państwami NATO - Polską i Litwą. Nuklearne groźby Putina Władimir Putin wygłaszając doroczne orędzie przed Zgromadzeniem Federalnym oskarżył Kijów, że ten rzekomo "próbował zdobyć broń jądrową". W przemówieniu wielokrotnie krytykował i oskarżał państwa zachodnie, dopuszczając się przy tym kłamstw i manipulacji. Stwierdził na przykład, że Waszyngton próbuje zadać Rosji "strategiczną klęskę" w Ukrainie. New START to traktat o ograniczeniu zbrojeń strategicznych, który nakłada na państwa limity posiadanych głowic nuklearnych. Moskwa w lutym ogłosiła, że zawiesza porozumienie. We wrześniu 2022 roku Rosja uznała cztery regiony Ukrainy za własne terytorium i umieściła je pod swoim parasolem nuklearnym. Władimir Putin wielokrotnie powtarzał, że Moskwa użyje wszelkich dostępnych środków, by bronić swojej "integralności terytorialnej".