Na liście 14 żądań - jak donosi brukselska korespondentka RMF - znalazł się postulat, by Rosjanie nie musieli przestrzegać norm higieny, eksportując do Polski swoje towary rolno-spożywcze. Bruksela mówi twardo "nie", ale gotowa jest przystać na zwiększenie importu rosyjskiej stali o eksport do nowych krajów członkowskich. Na tym może stracić Polska, bo rosyjska stal jest tańsza. Rosja ponowiła też żądania ruchu bezwizowego z UE. Rozmowy muszą zakończyć się 1 maja. Od spełniania tych warunków Rosja uzależnia, czy zgodzi się objąć od 1 maja dziesięć nowych państw UE umową o partnerstwie i współpracy. Ta umowa reguluje handel europejskiej wspólnoty z Rosją.