Potencjalną ofiarą jest pracownica naukowa w zaawansowanej ciąży. Jest i płatny zabójca, który jednak decyduje się na współpracę z milicją. Jest sfingowane zabójstwo, dzięki któremu udaje się dotrzeć do zleceniodawców zbrodni i ujawnić ich motywy. Zamordowana miała zostać 35-letnia rektor Akademii Polarnej w Petersburgu Kermen Basangowa. Wynajęty płatny zabójca zgłosił się jednak na milicję, która postanowiła zastawić wyrafinowaną pułapkę. Sfingowano zabójstwo na zlecenie. Pani rektor przeszła na milicji specjalny trening, aby - rzekomo pchnięta nożem przez zabójcę na ulicy - upadła jak nieżywa, nie robiąc sobie przy tym krzywdy. Żeby wszystko uwiarygodnić, wiadomość o jej śmierci rozpowszechniono w mediach. Kolejnym etapem operacji było zgłoszenie się płatnego zabójcy po zapłatę za wykonanie zlecenia. Podczas przekazywania pieniędzy - w przeliczeniu ok. 9 tys. euro - zatrzymano kierowcę pani rektor oraz jego ojca, odpowiedzialnego za park samochodowy uczelni. Obaj szybko "wsypali" prorektora, który był mózgiem przestępczego planu. Cała trójka złożyła już obszerne zeznania. Okazało się, że panią rektor postanowiono zgładzić, aby nie ujawniła władzom zakrojonych na dużą skalę malwersacji, które wykryła na uczelni.