Komitet Śledczy zapowiedział przesłuchanie personelu kliniki, w tym osób odpowiedzialnych za zakup i przechowywanie lekarstw. - Zidentyfikowani zostaną pacjenci, którzy mogli zostać poszkodowani, zlecone zostaną ekspertyzy sądowe w celu określenia stopnia uszczerbku na zdrowiu oraz zbadania składu chemicznego preparatu - poinformował KŚ. Wyraził też przypuszczenie, że możliwym powodem utraty wzroku była jakość podanego pacjentom preparatu. Według radia Echo Moskwy, które powołuje się na szefa Ligi Pacjentów Aleksandra Sawierskiego, chodzi o lek używany przy niektórych rodzajach chorób nowotworowych. Preparat ten jest dość powszechnie stosowany przy leczeniu chorób oczu, na przykład przy odklejeniu siatkówki - podała agencja RIA-Nowosti. Minister zdrowia Weronika Skworcowa oceniła, że sytuacja nie jest na razie jednoznaczna. Informacje o poszkodowanych pacjentach sprawdza też urząd kontroli służby zdrowia (Roszdrawnadzor). Klinika, w której leczyli się pacjenci, należy do największych w Moskwie. Co roku badania i leczenie przechodzi w niej około 3 tys. pacjentów.