Prokurator Aleksandr Sawenkow powiedział, że dowódca jednego z pododdziałów major Szyriajew został oskarżony o pobicie żołnierzy. - Major Szyriajew przekroczył swoje kompetencje, kiedy podczas przesłuchania pobił pięciu żołnierzy - wyjaśnił Sawenkow. Żołnierze oddziału piechoty zmechanizowanej opuścili poligon w Prudboju w pobliżu Wołgogradu i zwrócili się o pomoc do dowódcy 20. pułku, protestując przeciw złemu traktowaniu. Dowódca oddziału, pułkownik Kolesnikow, starał się ukryć incydent. Dowództwo w Wołgogradzie wysłało specjalną komisję, która ma zbadać okoliczności incydentu. W rosyjskiej 1,2-milionowej armii dezercje młodych żołnierzy są na porządku dziennym. Rekruci uciekają głównie z powodu złego traktowania przez starszych kolegów. Przygotowany na polecenie prezydenta Władimira Putina projekt reformy rosyjskiej armii zakłada jej redukcję i stworzenie do roku 2010 roku armii zawodowej.