"W celu rozpoznania celu powietrznego i niedopuszczenia do naruszenia granicy państwowej Rosji wystartował myśliwiec Su-27, pełniący dyżur w obronie przeciwlotniczej sił Południowego Okręgu Wojskowego" - głosi komunikat, cytowany przez agencję RIA Nowosti. W oświadczeniu dodano, że "załoga rosyjskiego myśliwca zidentyfikowała cel powietrzny jako strategiczny samolot zwiadowczy RC-135 sił powietrznych USA, i śledziła go". Ministerstwo przyznało, że amerykańska maszyna znajdowała się nad wodami neutralnymi nad Morzem Czarnym. Nie podano, gdzie dokładnie doszło do incydentu. Rosja traktuje jako swoje granice rejon Krymu, który anektowała w 2014 roku. Społeczność międzynarodowa uważa aneksję za nielegalną i nie uznaje przynależności półwyspu do Rosji. Wcześniej w tym tygodniu Rosja ogłosiła, że amerykański niszczyciel rakietowy USS John McCain naruszył jej granicę na Morzu Japońskim. Strona amerykańska poinformowała następnie, że jednostka pojawiła w pobliżu Zatoki Piotra Wielkiego, aby potwierdzić międzynarodowy status tych wód. Dowództwo VII Floty USA oświadczyło, że rejsem USS John S. McCain "Stany Zjednoczone zademonstrowały, że wody te nie są morzem terytorialnym Rosji oraz że USA nie zgadzają się z tezą Rosji, jakoby Zatoka Piotra Wielkiego była z punktu widzenia prawa międzynarodowego jej +zatoką historyczną+". Z Moskwy Anna Wróbel