Rosja rozmieściła w Osetii Południowej kilka wyrzutni taktycznych rakiet balistycznych Toczka (oznaczenie zachodnie SS-21), przez co stolica Gruzji Tbilisi znalazła się w ich zasięgu - poinformował w swym poniedziałkowym wydaniu dziennik "New York Times". Powołując się na amerykańskich przedstawicieli służb wywiadowczych, którzy zastrzegli swoją anonimowość, amerykański dziennik pisze, że wyrzutnie umieszczono na północ od stolicy Osetii Południowej, Cchinwali. Doniesienia o przesunięciu rakiet Toczka do Gruzji zdementował zastępca szefa rosyjskiego sztabu generalnego, generał Anatolij Nogowicyn. Mimo porozumienia o zawieszeniu broni rosyjskie czołgi i żołnierze znajdowały się w niedzielę nadal w Gruzji, gdzie "umacniały" swe pozycje w pobliżu Tbilisi - twierdzi rząd gruziński. Według "NYT", który powołuje się na przedstawicieli państw zachodnich, elitarne oddziały rosyjskie zajmują pozycje w regionie lub szykują się do tego. Ruchy te sa postrzegane przez Pentagon jako demonstracja siły, która ma zrodzić w niektórych członkach NATO wątpliwości co do tego, czy Gruzja powinna zostać przyjęta do sojuszu, nie zaś jako zapowiedź ataku na Tbilisi. Jak przypomina "NYT", 8 sierpnia prezydent George W. Bush został poinformowany przez swych doradców do spraw bezpieczeństwa, iż na Gruzję wystrzelono dwie rakiety SS-21. Jedna z nich uderzyła w samochód policyjny przed komisariatem w nadmorskim mieście Poti. Rakiety te wystartowały jednak z terytorium rosyjskiego. Według nowojorskiego dziennika, w ostatnich dniach samobieżne wyrzutnie pocisków Toczka oraz pojazdy zaopatrzenia technicznego wjechały przez kaukaski tunel drogowy Roki z rosyjskiej Osetii Północnej do Osetii Południowej, zajmując stanowiska około 15 kilometrów na północ od Cchinwali. W ten sposób w ich zasięgu znalazła się większość obszaru Gruzji, w tym Tbilisi i drugie największe miasto kraju Kutaisi. Występując na konferencji prasowej w Moskwie gen. Nogowicyn zdecydowanie temu zaprzeczył. Według niego, "nie istnieje żadna potrzeba" zmiany dyslokacji tych pocisków, a informacje o ich umieszczeniu w Osetii Południowej "stanowią taką samą dezinformację jak ta, która dotyczyła wykorzystania w trakcie działań bojowych najnowszego kompleksu (taktycznych rakiet balistycznych) Iskander". Rakiet SS-21 użyto bojowo już w czasie konfliktu czeczeńskiego. 21 października 1999 roku dwa takie pociski, wystrzelone z Mozdoku w Osetii Północnej, uderzyły w targowisko oraz w oddział położniczy szpitala w Groznym, zabijając łącznie co najmniej 143 osoby. Pocisk Toczka ma maksymalny zasięg 120 kilometrów. Jego wyrzutnię stanowi trzyosiowy kołowy pojazd terenowy. Rakieta przenosić może konwencjonalną głowicę odłamkowo-burzącą, zestaw ładunków kasetowych lub głowicę nuklearną.