Szef tego centrum Wadim Pokrowski sprecyzował, że obecnie w Rosji jest ponad 930 tys. nosicieli HIV, czyli prawie dwa razy więcej niż w 2010 roku (ok. pół miliona). Pokrowski zwrócił uwagę, że "Rosja jest jednym z nielicznych krajów, w których liczba zakażeń w dalszym ciągu wzrasta". Szef centrum przewiduje, że symboliczna bariera miliona zakażonych może zostać przekroczona na początku 2016 roku. W ciągu pierwszego kwartału tego roku w Rosji zakaziło się co najmniej 30 tys. ludzi, podczas gdy - zdaniem Pokrowskiego - w Niemczech odnotowuje się jedynie tysiąc nowych przypadków rocznie. W Rosji jest obecnie tylu zakażonych, "ile we wszystkich krajach europejskich razem wziętych" - alarmował specjalista. Wyraził opinię, że taka sytuacja dowodzi nieskuteczności środków podejmowanych przez rosyjskie władze i fiaska prowadzonej przez Kreml polityki promowania tradycyjnych wartości i konserwatyzmu obyczajowego. Zwrócił w tym kontekście uwagę na rosnącą rolę Cerkwi prawosławnej. Według rosyjskich ekspertów w kraju nadal główną drogą zakażenia jest dożylne przyjmowanie narkotyków, ale liczba zakażeń drogą seksualną wzrasta; obecnie to ponad 41 proc. nowych przypadków. Statystyki pokazują, że wzrasta liczba zakażeń w kontaktach heteroseksualnych - zaznaczył Pokrowski. Zakażenia dotyczą osób w wieku 25-35 lat. Pod koniec listopada Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informowała o znacznym wzroście liczby zakażeń HIV w Rosji i dawnych republikach radzieckich, podczas gdy w Europie Zachodniej utrzymuje się one na stabilnym poziomie. Od końca lat 80. w Rosji z powodu AIDS zmarło ok. 190 tys. ludzi.