Choć popularność Putina nieco spadła w ciągu ostatniego tygodnia, to i tak ma dwukrotnie większe poparcie od swego głównego rywala przywódcy komunistów Giennadija Ziuganowa. Zdaniem komentatorów Putinowi z pewnością przysporzy zwolenników zajęcie przez wojska federalne wioski Komsomolskoje, jednego z ostatnich, jeśli nie ostatniego punktu oporu czeczeńskich partyzantów. Rosyjscy żołnierze przyznają jednak, że mimo, iż teoretycznie zajęli Komsomolskoje, wciąż napotykają na opór. - Weszliśmy do Komsomolskoje starając się pojmać czeczeńskiego przywódcę Giełajewa i jego ludzi. Ale co z tego, że jesteśmy w wiosce - nie możemy się nigdzie ruszyć z powodu snajperów - opowiada jeden z żołnierzy. Poza snajperami, również w piwnicach wielu domów ukrywają się grupy partyzantów. W walce o Komsomolskoje Rosjanie stracili ponad stu pięćdziesięciu żołnierzy.