W ciągu następnych kilku miesięcy trzeba będzie wykonać nie mniej ryzykowne prace, a więc wyładować 22 potężne rakiety "Granit", a także dwa reaktory atomowe. "Kursk" zatonął w tajemniczych okolicznościach w połowie sierpnia ubiegłego roku. Przez kilka dni na jego pokładzie przebywali jeszcze żywi ludzie, jednak rosyjskim ekipom ratunkowym nie udało się do nich dotrzeć na czas. Potem wrak jednostki zmienił się w wielką metalową trumnę. W katastrofie zginęło 118 marynarzy. Wrak podniesiono z dna Morza Barentsa na początku tego miesiąca, i przyholowano do suchego doku.