W ubiegłym tygodniu w swoim pierwszym orędziu do Zgromadzenia Federalnego, czyli obu izb parlamentu: Rady Federacji i Dumy Państwowej Miedwiediew zaproponował wydłużenie kadencji prezydenta i deputowanych, argumentując, że chodzi o to, by głowie państwa dać więcej czasu na przeprowadzenie reform. Niektórzy analitycy polityczni utrzymują, że wprowadzane zmiany mogą być częścią planu powrotu obecnego premiera Władimira Putina na fotel prezydencki, który zajmował przez dwie kadencje. Powołując się na źródło zbliżone do kremlowskiej Administracji, dziennik "Wiedomosti" napisał w ubiegłym tygodniu, że koncepcja reformy konstytucyjnej powstała za prezydentury Władimira Putina. Rozmówca gazety nie wykluczał, że Miedwiediew może złożyć urząd przed końcem kadencji, uzasadniając to zmianami w konstytucji; wówczas wybory prezydenckie odbyłyby się już w roku 2009. Rzecznik Putina nazwał te sugestie "całkowicie nieuzasadnionymi", a Kreml oświadczył, że proponowane zmiany nie dotyczą obecnej kadencji prezydenckiej.