Moskiewskie Zakłady Samochodowe już od wielu lat stoją na granicy bankructwa. Władze rosyjskiej stolicy przeznaczają jednak każdego roku gigantyczne sumy na utrzymanie fabryki, która nie dość, że produkuje niezbyt dobre samochody, to jeszcze produkuje ich mało. Teraz dług zakładów w stosunku do elektrowni wynosi 15 milionów dolarów, kolejne 5 milionów fabryka jest winna za energie cieplną. Dzisiaj zakłady zostały pozbawione prądu. Cały czas trwają negocjacje na temat przywrócenia dostaw energii.