Pułkownik w trakcie walk dowodził oddziałem czołgów. Uważany był za doskonałego dowódcę. Podczas jednego z telewizyjnych reportaży Budanow został jednak pokazany jako brutalny oficer, który rozkazuje ostrzeliwać czeczeńskie pozycje z okazji Bożego Narodzenia. 27 marca 2000 roku jego 160 Pułk Pancerny stacjonował w pobliżu wsi Tangi. Pułkownik przyjechał do wioski na transporterze opancerzonym i uprowadził 18-letnią Elzę Kungajewą z jej domu. Jak twierdzi, podejrzewał, że Czeczenka jest snajperem i zabiła kilku jego żołnierzy. Podczas przesłuchania Budanow zamordował dziewczynę. Proces przebiega w bardzo napiętej atmosferze. Do Rostowa przyjechali krewni zamordowanej a także zwolennicy pułkownika. Wśród nich jego były przełożony i jeden z dowódców czeczeńskiej kampanii, generał Władimir Szamanow.