Nie ma też żadnych ofiar - poinformowała wojskowa prokuratura Rosji. Jak poinformował rzecznik Zachodniego Okręgu Wojskowego ds. Floty Północnej, kapitan Wadim Sierga, "w czasie prowadzenia prac zapaliły się drewniane rusztowania zamontowane wokół 'Jekaterinburga' i ogień przedostał się na kadłub lekki jednostki". - Wykluczono rozprzestrzenienie się pożaru wewnątrz okrętu, nie ma zagrożenia dla jego urządzeń technicznych - dodał Sierga. Rzecznik ministerstwa obrony Igor Konaszenkow powiedział, że przed remontem z okrętu ze względów bezpieczeństwa zabrano całą broń nuklearną, a reaktor atomowy wyłączono. W likwidacji pożaru uczestniczy ponad 60 strażaków i 14 jednostek. Według oddziału ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych w Murmańsku przyczyną pożaru było naruszenie zasad prowadzenia prac remontowych. Podwodny okręt atomowy "Jekaterinburg" klasy Delta IV wyposażony jest w 16 międzykontynentalnych rakiet balistycznych z głowicami nuklearnymi. Ich maksymalny zasięg to 11 500 km.