W szczątkach windy, która z wysokości kilkuset metrów runęła na ziemię, były ciała pułkownika straży pożarnej i windziarki. Wciąż nie wiadomo dokładnie, ile osób zginęło w czasie pożaru: mówiło się o trzech lub czterech zaginionych. Akcja poszukiwawcza trwa. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF FM, Andrzeja Zauchy: Eksperci nie są pewni czy kiedykolwiek uda się przywrócić pełną sprawność wieży. Zanim jeszcze udało się opanować ogień, w Moskwie pojawiły się obawy, że wysoka na ponad pół kilometra konstrukcja może się zawalić. Według niepotwierdzonych informacji, zerwało się około połowy stalowych lin, utrzymujących ją w pionie. Specjaliści zapewniają jednak, że główne liny nie zostały naruszone. Pożar spowodował nie dające się na razie oszacować straty. W regionie moskiewskim i w części rosyjskiej stolicy można odbierać jedynie dwa lokalne kanały (z 11 dostępnych).