Ukraińskie prawo nie pozwala na posiadanie podwójnego obywatelstwa. Prokuratura ustaliła, że służący we Flocie Czarnomorskiej Rosjanie nabyli obywatelstwo Ukrainy nielegalnie; przed uzyskaniem obywatelstwa Ukrainy powinni zrezygnować z obywatelstwa Rosji. Według prywatnej agencji informacyjnej UNIAN, która powołuje się na źródła w organach milicyjnych w Sewastopolu, problem podwójnego obywatelstwa w tym mieście może dotyczyć ok. 8 tysięcy osób. 50 proc. z nich to żołnierze Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Tymczasem, zdaniem Serhija Kułyka, politologa z sewastopolskiego Centrum Badań Problemów Geopolitycznych "Nomos", podwójne, rosyjskie i ukraińskie obywatelstwo może mieć nawet 40 tysięcy mieszkańców prawie 2-milionowego Półwyspu Krymskiego. Jak tłumaczył wcześniej PAP, rosyjscy oficerowie starają się o ukraiński paszport, by po zakończeniu służby nie wracać do swego kraju, lecz pozostać na Krymie. Posiadanie ukraińskiego obywatelstwa pozwala im również na swobodne kupowanie ziemi i nieruchomości na półwyspie oraz na korzystanie z ukraińskiego systemu emerytalnego. Ukraińskie władze zaczęły interesować się obywatelstwem mieszkańców Sewastopola, obawiając się, by na Ukrainie nie doszło do powtórzenia scenariusza zastosowanego przez Rosję w Abchazji i Osetii Południowej. Według doniesień z tych dwóch zbuntowanych gruzińskich republik, sierpniowe wtargnięcie wojsk rosyjskich na ich terytorium poprzedzone było długotrwałą akcją "rozdawania Abchazom i Osetyjczykom rosyjskich paszportów". Rosja tłumaczyła wówczas, że najeżdżając na terytorium Gruzji, "broni własnych obywateli". Władze w Kijowie obawiają się, by Moskwa nie zastosowała podobnych metod wobec zdominowanego przez ludność rosyjskojęzyczną Krymu.