Moskwa od co najmniej dziesięciu lat zapowiadała rozmieszczenie w obwodzie kaliningradzkim rakiet typu "Iskander". W latach 2010 - 2011 rozlokowano w tej części Federacji Rosyjskiej nowoczesne stacje radiolokacyjne typu "Woroneż DM". Jednak pierwsze "Iskandery" dotarły do Kaliningradu dopiero w latach 2015-2016. Wtedy chodziło o tak zwane czasowe stacjonowanie pułków rotacyjnych. O tym, że kompleksy tego typu na stałe trafią na terytorium graniczące z Polską i Litwą rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało w ubiegłym roku. Pytany o tę kwestię rzecznik Kremla odpowiedział, że Rosja ma prawo według własnego uznania rozmieszczać broń na swoim terytorium. "Rosja nigdy nikomu nie zagrażała i nie zagraża, ale Rosja ma suwerenne prawo rozmieszczania uzbrojenia na swojej ziemi i dlatego nie powinno, to nikogo niepokoić" - cytuje wypowiedź Dmitrija Pieskowa Agencja TASS. O tym, że "Iskandery" trafiły do obwodu kaliningradzkiego mówiła w poniedziałek prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Według litewskiego wywiadu, Moskwa w ostatnich dniach przystąpiła do montowanie tych kompleksów na stałe.