Obawy te są związane z osobą Johna Marka Dougana, byłego zastępcy w biurze szeryfa w Palm Beach na Florydzie, który miał dostęp do śledztwa w sprawie przestępstw seksualnych miliardera i finansisty, a następnie przeprowadził się do Rosji. Według źródeł "The Sunday Times" w MI6 istnieje niepokój związany z tym, ile Dougan wie z policyjnego śledztwa w sprawie miliardera pedofila i co z tego mógł przekazać rosyjskim władzom. Wiadomo, że Dougan miał kontakty z Pawłem Borodinem, byłym wysokiej rangi rosyjskim urzędnikiem i politykiem, określanym czasem mentorem Władimira Putina. Dougan pracował w Palm Beach, gdy w 2005 r. do tamtejszego komisariatu policji weszła kobieta twierdząca, że Epstein zapłacił jej 14-letniej pasierbicy 300 dolarów za to, by się rozebrała do bielizny i zrobiła mu masaż erotyczny. Po wznowieniu sprawy Epsteina w lipcu tego roku, Dougan informował na Facebooku, że intensywnie rozmawiał na ten temat ze śledczymi i nadal jest w posiadaniu materiałów, których nikt inny nie widział. Dougan, były żołnierz piechoty morskiej, po kłótni z przełożonymi zrezygnował z pracy w 2009 r., a następnie wyjechał do Moskwy. Wspomniane wpisy na Facebooku zostały opublikowane, gdy był w Rosji. Jego wpisy zaalarmowały służby wywiadowcze, które najprawdopodobniej monitorują jego działania od czasu, gdy w 2013 r. został on sfotografowany wraz z Borodinem. Według cytowanego przez "The Sunday Times" zachodniego źródła wywiadowczego Dougan dokonał wielu "klasycznych zdrad", co czyni go podatnym na zwerbowanie przez "wrogie służby wywiadowcze". "Jego wiedza na temat sprawy Epsteina byłaby bardzo interesująca dla rosyjskiego wywiadu" - mówi źródło. Dougan, z którym "The Sunday Times" skontaktował się w zeszłym tygodniu, przyznał, że informacje w sprawie Epsteina mogą być "niezwykle cenne" dla wszystkich służb wywiadowczych i mógłby dawać środek nacisku na "faceta takiego jak książę Andrzej". Zaprzeczył, by pracował dla Rosjan, mówiąc, że "nigdy nie spotkał nikogo z władz, poza urzędnikami imigracyjnymi". Co dokładnie wie Dougan, jest tajemnicą. Podczas pierwotnego, trwającego trzy lata śledztwa, które zakończyło się w 2008 r. kontrowersyjną ugodą sądową, stacjonował on niedaleko posiadłości miliardera na Florydzie. To z lotniska w Palm Beach miał startować prywatny samolot Epsteina, którym sprowadzano z zagranicy nieletnie dziewczęta. Epstein, który w sierpniu tego roku popełnił samobójstwo w areszcie, miał wielu znanych i wpływowych przyjaciół. Znał nie tylko księcia Andrzeja, ale utrzymywał też bliskie kontakty m.in. z obecnym prezydentem USA Donaldem Trumpem i byłym - Billem Clintonem. Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)