Agencja Itar-tass twierdzi, że ma to znamiona "katastrofy humanitarnej". Według Moskwy, jeśli "rewolucyjny chaos" na Ukrainie będzie dalej trwał, setki tysięcy uchodźców będzie napływać do Rosji.W nocy do kilku jednostek ukraińskiej armii na Krymie weszli żołnierze rosyjscy. Przekonywali przybywających w jednostkach wojskowych ukraińskich, by albo oddali broń, albo podporządkowali się "prawowitej władzy". Wczoraj Rada Federacji dała zielone światło prezydentowi Rosji na użycie armii, na terytorium Ukrainy. Jak twierdzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, Władimir Putin nie podjął jeszcze decyzji.