Gazeta wyjaśniła, że Lech Kaczyński znany jest ze swojej rusofobii. Według "Komsomolskiej Prawdy", "nie mógł on nie zaprosić (Miedwiediewa), gdyż rozesłał już zaproszenia do wszystkich światowych liderów, a (kanclerz Niemiec Angela) Merkel i (prezydent Francji Nicolas) Sarkozy już je przyjęli". Dziennik zauważył, że trudno powiedzieć, czy Miedwiediew przyjmie zaproszenie. "Nasze stosunki z Polską w ostatnich latach są trudne, w tym w pierwszej kolejności przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego" - oceniła "Komsomolskaja Prawda". Odnotowała również, że "polskie gazety trąbią, iż Oświęcim wyzwoliła 100. Lwowska Dywizja Piechoty (60. Armii) I Frontu Ukraińskiego, sugerując, że być może to lwowianie wyzwalali obóz". "W rzeczywistości w Lwowskiej Dywizji Piechoty służyli chłopcy z Archangielska i Wołogdy, a swoją nazwę zawdzięcza ona wyzwoleniu Lwowa" - pisze rosyjska gazeta. Zdaniem "Komsomolskiej Prawdy", przyjeżdżając do Oświęcimia na obchody 65. rocznicy wyzwolenia obozu rosyjski prezydent będzie miał okazję "odsłonić światu prawdę". O zaproszeniu Miedwiediewa na uroczystości na terenie Auschwitz-Birkenau poinformowały także rozgłośnie radiowe Echo Moskwy i Gołos Rossii. Ta pierwsza zaznaczyła, że "rosyjski prezydent jest oczekiwany w Polsce, mimo że relacje między Moskwą i Warszawą pozostawiają wiele do życzenia". Z kolei Gołos Rossii podkreślił, że "strona rosyjska jeszcze nie potwierdziła udziału w uroczystościach, jednak Polska ma nadzieję, iż Rosja będzie reprezentowana na najwyższym szczeblu". Stacja ta przypomniała też o trwającym od 2003 roku konflikcie wokół nowej narodowej ekspozycji Rosji w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. "Pięć lat temu Polacy zażądali od Rosjan uznania +okupacji Polski+ i odmówili otwarcia wystawy bez dokonania stosownych zmian. Od tego czasu barak nr 14 stoi zamknięty na klucz, wywołując zdziwienie u dziesiątek tysięcy ludzi odwiedzających Oświęcim" - zauważył Gołos Rossii. O zaproszeniu Miedwiediewa na zaplanowane na 27 stycznia uroczystości z okazji wyzwolenia Auschwitz-Birkenau poinformował w czwartek sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP Mariusz Handzlik. Dodał, że Kancelaria Prezydenta nie otrzymała jeszcze odpowiedzi ze strony rosyjskiej na to zaproszenie. Handzlik powiedział, że prezydent zaprosił Miedwiediewa, chcąc upamiętnić rosyjskie ofiary zgładzone w obozie Auschwitz-Birkenau, jak również radzieckich żołnierzy, którzy przyczynili się do jego wyzwolenia. Rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Jarosław Mensfelt ogłosił niedawno, że kilkuletni impas wokół nowej narodowej ekspozycji Rosji w tej placówce został przełamany, a prace nad nią - wznowione. Rosja przygotowuje obecnie nową ekspozycję. - Ustalono, że na 65. rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz na parterze bloku 14 zostanie przygotowana tymczasowa ekspozycja poświęcona temu wydarzeniu. W późniejszym czasie powstanie stała wystawa omawiająca historię obywateli Związku Radzieckiego deportowanych do Auschwitz - przekazał w październiku Mensfelt. Rzecznik podał, że scenariusz tymczasowej ekspozycji przygotowuje strona rosyjska, jednak wszystkie teksty, które zostaną użyte, będą konsultowane z polskimi historykami. Pierwsza wystawa ówczesnego ZSRR otwarta została w muzeum w 1961 roku. W 2003 roku Rosja wystąpiła z propozycją stworzenia nowej wystawy. Strona rosyjska zainstalowała już tę ekspozycję. Pojawiły się jednak kontrowersje merytoryczne. Dotyczyły przede wszystkim uznania za obywateli radzieckich ofiar obozu, które pochodziły z polskich ziem włączonych do ZSRR po 17 września 1939 roku. To samo dotyczyło obywateli krajów bałtyckich oraz części Rumunii, również zaanektowanych przez ZSRR na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow.