Co wieczór główne trasy wylotowe z Moskwy, obstawione są szpalerami prostytutek. Milicjanci od czasu do czasu przeganiają większe grupy pań, ale zmotoryzowane domy publiczne przejeżdżają po prostu kilka kilometrów dalej. Stróże prawa mają już dosyć przeganiania z miejsca na miejsce tłumów prostytutek. Szef podmoskiewskiego urzędu spraw wewnętrznych Nikołaj Gołowkin na konferencji prasowej stwierdził, że przyszła pora zalegalizować najstarszy zawód świata. Według niego gubernator Obwodu Moskiewskiego Borys Gromow wkrótce przygotuje i wyśle do Dumy projekt odpowiedniej ustawy. Generał zapewnia, że milicja dokładnie, od środka zbadała problem prostytucji i doszła do wniosku, że nie można jej pokonać, gdy istnieje na nią popyt.