Rosja poprosiła USA o pewne dokumenty, by je przeanalizować, zanim ewentualnie zwróci się z dalszą prośbą - przekazania jej Buta, "by zapewnić wykonanie wyroku amerykańskiego sądu na terytorium rosyjskim" - oświadczyły służby prasowe ministerstwa sprawiedliwości. Resort nie wyjaśnił, kiedy prośba o dokumenty została skierowana, ale dodał, że Amerykanie jeszcze na nią nie odpowiedzieli. W maju ówczesny p.o. ministra sprawiedliwości Rosji (obecnie minister) Aleksandr Konowałow mówił, że między Rosją i Stanami Zjednoczonymi nie ma umowy, która pozwoliłaby Butowi odbyć w kraju karę wymierzoną mu przez sąd w USA. W ten sposób Konowałow zareagował na deklarację ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego USA Erica Holdera, który przyznał, że Waszyngton jest gotów rozpatrzyć ewentualną prośbę Moskwy w tej sprawie. 45-letni But, były oficer armii radzieckiej nazywany "handlarzem śmiercią", uchodził za największego i najbardziej poszukiwanego przemytnika broni na świecie. Sąd w Nowym Jorku skazał go w kwietniu na 25 lat więzienia i grzywnę w wysokości 15 mln dolarów. Prokuratura domagała się dożywocia. Rosja oceniła ten wyrok jako "nieuzasadniony i stronniczy", a samo aresztowanie Buta w Tajlandii z udziałem agentów amerykańskich służb specjalnych w 2008 roku uznała za bezprawne.