Eksplozja zniszczyła jedną ze ścian, wyleciały też szyby we wszystkich oknach. W momencie wybuchu w kawiarni było 10 osób. Nikt nie odniósł obrażeń. Początkowo sądzono, że eksplodowały butle z gazem. Dopiero po kilku godzinach eksperci ustalili, że ktoś wystrzelił w kierunku kawiarenki z ręcznego granatnika. Najprawdopodobniej chodzi o 40-milimetrowy, ręczny granatnik przeciwpancerny RPG-7. Rostowska policja wszczęła postępowanie karne w związku z próbą zamachu na życie osób przebywających w lokalu, a także w sprawie nielegalnego posiadania broni.