Na miejscu zdarzenia zainstalowano dodatkowe oświetlenie, by można było prowadzić też nocą prace ratunkowe - powiedziała przedstawicielka Komitetu Śledczego w obwodzie astrachańskim Anna Koniajewa. Wśród zaginionych są mieszkańcy zawalonej części bloku i dwaj sprzedawcy ze sklepu, który znajdował się na parterze 9-kondygnacyjnego budynku. Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych wysłało do Astrachania dwa samoloty z ekipami ratowniczymi i z psami. Mieszkańców domu ewakuowano - poinformowała Koniajewa. Powiedziała, że w śledztwie rozpatrywane są dwie główne wersje wybuchu gazu: naruszenie przepisów bezpieczeństwa w trakcie prac remontowych lub samobójstwo jednego z mieszkańców, który już wcześniej podejmował próby odebrania sobie życia. Do wybuchu gazu doszło w drugiej klatce bloku liczącego sześć klatek, w wyniku czego zwaliła się cała druga klatka od parteru do ostatniego piętra. Na miejsce udał się z Moskwy minister ds. sytuacji nadzwyczajnych Siergiej Szojgu. Premier Władimir Putin powołał komisję śledczą.