Zakłady znajdują się w pobliżu jednego z największych składów rosyjskiej broni chemicznej koło Leonidowki w obwodzie penzańskim, gdzie jest przechowywanych 6.885 ton gazu VX, sarinu i innych gazów działających na układ nerwowy. Jest to około 17 proc. rosyjskiego arsenału broni chemicznej, który wynosi w sumie 40.000 ton i jest największy na świecie. Rosja zniszczyła do tej pory 25 proc. tych zapasów. Zakłady znajdują się około 550 km na południowy wschód od Moskwy. - Uruchomienie czwartych zakładów niszczenia broni pomoże Rosji przyśpieszyć likwidację jej zasobów broni chemicznej i potencjalnie dopełnić wyznaczonego przez Konwencję ds. Broni Chemicznej nieprzekraczalnego terminu całkowitego zniszczenia arsenału do kwietnia 2012 r. - oświadczył dyrektor organizacji ochrony środowiska Global Green USA Paul Walker. - Wypełnienie terminów nie jest jednak ważniejsze niż bezpieczeństwo i ochrona zdrowia publicznego, apelujemy więc do Rosji o nadzwyczajną ostrożność i przejrzystość podczas realizowania tego procesu - zaznaczył Walker. Stany Zjednoczone zadeklarowały zasoby broni chemicznej wielkości 31.500 ton (a więc drugie co do wielkości na świecie) i zniszczyły już około połowy tego arsenału. Rosja podpisała Konwencję ds. Broni Chemicznej w 1997 r., a więc w roku jej powstania. Obiecała wówczas zniszczyć swój arsenał w ciągu 10 lat, ale zarówno Rosji, jak i USA przedłużono ten termin o 5 lat.