"Mamy nowe dowody na to, że Rosjanie zamierzają dostarczyć większe i potężniejsze wieloprowadnicowe artyleryjskie wyrzutnie rakietowe siłom separatystycznym na Ukrainie i mamy dowody, że Rosja ostrzeliwuje artylerią ze swego terytorium pozycje wojsk ukraińskich" - powiedziała podczas briefingu rzeczniczka Departamentu Stanu Marie Harf. Jak zaznaczyła, podstawą tych informacji są doniesienia wywiadu. "Nie mogę wam powiedzieć, co jest źródłem tych informacji" - dodała. Rosja konsekwentnie zaprzecza, by była uwikłana w zbrojny konflikt na wschodzie Ukrainy, ale USA oraz ich europejscy sojusznicy oskarżają Moskwę o podsycanie rebelii, w tym poprzez dostawy broni, i w odpowiedzi nałożyli na nią sankcje. Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy oświadczyła, że według wstępnych ustaleń rakiety, którymi strącono dwa ukraińskie samoloty bojowe, zostały wystrzelone z terytorium Rosji. Rosyjskie ministerstwo obrony zdementowało w czwartek tę informację jako "próbę zmylenia opinii publicznej".