Jak dodał Riabkow - Moskwa ocenia, iż USA i ich sojusznicy będą nadal próbować wywierać presję na Caracas. Wskazał też, że Rosja nie ma zamiaru odchodzić od praktycznej współpracy z Wenezuelą w różnych sferach. Wcześniej w czwartek przewodniczący Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji) Wiaczesław Wołodin oświadczył, że odsunięcie od władzy w Wenezueli prezydenta Nicolasa Maduro jest nielegalne. Zdecydowane oświadczenie rosyjskiego MSZ MSZ Rosji nazwało w czwartek rząd Nicolasa Maduro legalnym rządem Wenezueli i oświadczyło, że uznanie przez USA i kraje regionu tymczasowego prezydenta - którym obwołał się Juan Guaido - ma na celu destabilizację sytuacji wewnętrznej i pogłębienie konfliktu. "Stanowczo potępiamy tych, którzy pchają społeczeństwo wenezuelskie w przepaść krwawej waśni" - głosi oświadczenie MSZ Rosji. "W bezceremonialnych działaniach Waszyngtonu widzimy nową demonstrację totalnego ignorowania norm i zasad prawa międzynarodowego" - czytamy w komunikacie. "Szczególnie niepokojące wydają się sygnału z różnych stolic, iż nie można wykluczyć także ingerencji zbrojnej z zewnątrz. Przestrzegamy przed tego rodzaju awanturami, grożącymi katastrofalnymi skutkami" - dodało ministerstwo. Pieskow: To sprzeczne z prawem międzynarodowym "Rosja uważa Nicolasa Maduro za prawowitego prezydenta Wenezueli" - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Podkreślił także, że daniem Rosji "próba uzurpowania władzy" w Wenezueli jest sprzeczna z prawem międzynarodowym. "Na razie Wenezuela nie zwracała się o pomoc do Rosji; Kreml obecnie nie planuje rozmowy telefonicznej Maduro i prezydenta Władimira Putina" - przekazał Pieskow. Dodał, że Moskwa obecnie nie kontaktuje się w sprawie Wenezueli ze Stanami Zjednoczonymi. Rosja liczy na utrzymanie dobrych stosunków z Wenezuelą - powiedział przedstawiciel Kremla.