- Kontakt taki, jeśli do niego dojdzie, oceniamy jako jeszcze jeden dowód na odejście Unii Europejskiej od wcześniejszych deklaracji, iż w sytuacji związanej z Białorusią nie ma geopolityki - oznajmiła Zacharowa. Zaproszenie Cichanouskiej do Brukseli przedstawicielka MSZ oceniła jako "część składową scenariusza ingerencji w sprawy wewnętrzne Białorusi". Zdaniem Rosji ten krok "jest jawnym naruszeniem podstawowych zapisów karty Narodów Zjednoczonych" - oświadczyła rzeczniczka. Strona unijna zapowiedziała, że w poniedziałek w Brukseli ma dojść do nieformalnego spotkania szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella i ministrów spraw zagranicznych państw UE z Cichanouską. Tego dnia ma się również odbyć posiedzenie Rady UE, na którym omawiana będzie sprawa wprowadzenia sankcji wobec Białorusi. Cichanouska była kandydatką w wyborach prezydenckich na Białorusi. Według oficjalnych wyników uzyskała 10,1 proc. głosów, a wygrał z wynikiem 80,1 proc. Alaksandr Łukaszenka, rządzący krajem od 26 lat. Od 9 sierpnia na Białorusi dochodzi do protestów przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów. Z Moskwy Anna Wróbel