Fragmenty wywiadu opublikowano we wtorek, całość ukaże się w środę. "Rossijskaja Gazieta" podkreśla, że wywiadu Patruszew udzielił w przeddzień szczytu w Mińsku w sprawie uregulowania kryzysu ukraińskiego. W rozmowie Patruszew powiedział m.in., że "kryzys finansowo-gospodarczy, który zaczął się w 2008 roku, USA postanowiły - tak jak w latach II wojny światowej - przezwyciężyć kosztem innych". "Szczególny nacisk w tej strategii położono na osłabienie gospodarki rosyjskiej, przede wszystkim systemu finansowego naszego kraju" - dodał. Według niego celem USA jest "osłabienie pozycji" Rosji i pretekstem do tego jest kryzys ukraiński. "Amerykanie próbują wciągnąć Federację Rosyjską w międzypaństwowy konflikt zbrojny, w następstwie wydarzeń ukraińskich doprowadzić do zmiany władzy, a w ostateczności do rozbicia naszego kraju na części" - powiedział Patruszew. Dziennikarz "Rossijskiej Gaziety" ocenił, że "w ostatnim czasie w krajach bałtyckich i na Ukrainie zaktywizowali się naziści; wzmacniają się ich pozycje w Europie Zachodniej". Spytał Patruszewa, czy możliwe jest "dojście tych sił do władzy". Sekretarz Rady Bezpieczeństwa oznajmił, że "odrodzenie nazizmu w krajach bałtyckich i Ukrainie odbywa się znowu przy całkowitej pobłażliwości Europy i nawet podżeganiu ze strony USA". W kilku wcześniejszych zdaniach nawiązał do sytuacji z lat 30. XX wieku. Patruszew, były dyrektor Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Rosji, jest uważany za zausznika prezydenta Władimira Putina. Na czele Rady Bezpieczeństwa FR stoi prezydent, a sekretarz kieruje jej pracami na co dzień. W skład rady wchodzą m.in.: premier, szef Administracji Prezydenta, przewodniczący obu izb parlamentu, ministrowie spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych i obrony, a także dyrektorzy FSB i Służby Wywiadu Zagranicznego (SWR).